poniedziałek, 8 grudnia 2014

Niekosmetycznie. Impresjonizm.

Wstałam rano, zjadłam śniadanie, usiadłam z herbatą i nagle w kuchni zrobiło się jasno.
Po raz pierwszy od wielu dni wyszło słońce. Od razu poczułam się lepiej.
Coś mnie naszło, więc poleciałam do swojego pokoju, chwyciłam za aparat i zrobiłam kilka zdjęć.
Niestety nie trwało to długo i wraz z zachodzącym słońcem zniknął mój chwilowy dobry humor.
Lecz zdążyłam uchwycić to miłe światło i postanowiłam dodać dziś kolejny post. :)










Jutro wrzucę kolejny post, już kosmetyczny, a nawet ciut lakierowy. 
A poza tym czeka mnie jutro moja pierwsza prawdziwa lekcja jazdy samochodem! Obym go nie rozbiła na pierwszym lepszym słupie. :D

Cherrr.