Po raz pierwszy od wielu dni wyszło słońce. Od razu poczułam się lepiej.
Coś mnie naszło, więc poleciałam do swojego pokoju, chwyciłam za aparat i zrobiłam kilka zdjęć.
Niestety nie trwało to długo i wraz z zachodzącym słońcem zniknął mój chwilowy dobry humor.
Lecz zdążyłam uchwycić to miłe światło i postanowiłam dodać dziś kolejny post. :)
Jutro wrzucę kolejny post, już kosmetyczny, a nawet ciut lakierowy.
A poza tym czeka mnie jutro moja pierwsza prawdziwa lekcja jazdy samochodem! Obym go nie rozbiła na pierwszym lepszym słupie. :D
Cherrr.