Wzięło mnie też ostatnio na nieco delikatniejsze kolory. I tak postanowiłam sięgnąć po lakier z Avonu, z linii nailwear pro+, o pięknym brzoskwiniowym kolorze. Niestety nie mam pojęcia jak nazywa się owy kolor, ponieważ lakiery z Avonu mają nazwy tylko na pudełeczkach. A pudełeczko znajduje się chyba niestety w koszu.
Lakier ten znalazł się w moich rękach za sprawą mamy, która skusiła się, ponieważ myślała, że będzie to półtransparentny, brokatowy kolor (ponieważ tylko takie lubi). A tu psikus. Lakier jest idealnie kremowy. Co zdziwiło także mnie, ponieważ przez buteleczkę można zobaczyć odbijające się w świetle różowe drobinki, których (na moje szczęście) na paznokciach nie widać.
Połączyłam go z moim najlepszym beyond cozy i oto efekt:
Czyż nie wygląda uroczo? :)
Do zdobienia użyłam taśmy do opatrunków (która została mi w domu po mojej przygodzie z wyrostkiem), która nieźle się do tego nadała. :D
Czyż nie wygląda uroczo? :)
Do zdobienia użyłam taśmy do opatrunków (która została mi w domu po mojej przygodzie z wyrostkiem), która nieźle się do tego nadała. :D
Osoby nie potrafiące malować paznokci wolno i precyzyjnie (tak jak moja mama) nie będą z niego zadowolone, ponieważ jak większość jasnych, kremowych lakierów, może trochę smużyć. Ja na szczęście nie miałam z tym żadnych problemów. Nałożyłam 2 cienkie warstwy na paznokcie wcześniej pomalowane bazą. Całość wyschła dość szybko i dobrze. Dodam, że tym razem nie nałożyłam top coat'u, ponieważ mam go już resztkę i naprawdę przeokropnie się ciągnie. :(
Lakier trzymał mi się na paznokciach naprawdę długo. Przez jakieś 4-5 dni wyglądał naprawdę bardzo dobrze, nie odpryskiwał, nie schodził z końcówek, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Ogólnie jestem naprawdę baardzo zadowolona. :)
Wpadł w moje ręce przez przypadek, a totalnie mnie zauroczył w połączeniu z moim Essiakiem. Myślę, że takie połączenie będzie często gościło na moich paznokciach. :)
Na końcu chciałabym jeszcze zaprosić do http://kosmetyczna24.blogspot.com/ u której trwa rozdanie paletki firmy Zoeva. :)
Cherrr.