Moim Rudolfem cieszyłam się praktycznie przez tydzień. :) Lakiery nie odpryskują, nie tracą koloru, niewielkie ubytki mogłam zauważyć jedynie na końcówkach, co przy moich rozdwajających się paznokciach nie jest niczym dziwnym. Malowałam je dzień przed wigilią, a ostatniego dnia świąt trzymały się tak:
Miałam pisać posty regularnie, lecz jakoś mi to nie idzie. Ale obiecuję poprawę! Bawię się lakierami i mam sporo zdjęć w zapasie, muszę tylko zacząć je tu udostępniać. :P
Cherrr.
renifer pierwsza klasa gdybym ja tak umiała :)
OdpowiedzUsuńdziękuję. :) rysowanie lakierem w pisaku jest naprawdę proste :)
UsuńSuper! Świetne! Rewelacyjne! Zazdroszczę talentu!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka z Mazowsza!
Marysia ;*
och i teraz nucę "Rudolph, the red nose reinder..." świetnie Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona piosenka z czasów dzieciństwa. :D dziękuję :)
UsuńŚliczny jest ten czerwony kolor :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, mi także bardzo się podoba. :)
UsuńŚliczny renifer :) Zazdroszczę talentu :P Ja mam problem z równym pomalowaniem paznokci a co dopiero z jakimiś rysunkami :D
OdpowiedzUsuń